Strona główna | Mapa serwisu | English version  

Zagadka
Zagadka

Dla jednych liczba 23 oznacza szczęście, dla innych pecha. Chyba żadna liczba nie zrobiła takiej furory w kulturze undergroundu (no, może oprócz 666). Zacznijmy jednak od początku...

William S. BurroughsZakłada się, że dziwną synchroniczność kryjącą się za 23 zauważył jako pierwszy pisarz William S. Burroughs, autor m.in. "Nagiego Lunchu" i "Ćpuna". Kiedy mieszkał w Tangerze (Maroko), znał kapitana Clarka, który pływał promem do Hiszpanii. Pewnego dnia Clark powiedział Burroughsowi, że pływa na tej trasie już od 23 lat i nie miał ani razu żadnego wypadku. Jeszcze tego samego dnia prom zatonął... Tego wieczora, kiedy pisarz rozmyślał o wypadku, w radio usłyszał wiadomość, o katastrofie lotu nr 23 na trasie Nowy Jork-Miami. Samolot pilotował inny kapitan Clark!

Jako że Burroughs cieszył się w undergroundzie niezwykłą estymą, wkrótce wielu innych artystów zainteresowało się fenomenem liczby 23, m.in. H.R. Giger czy scenarzysta komiksowy Grant Morrison. Szczególne zasługi na tym polu mają Kerry Thornley, Robert Anton Wilson i inni autorzy, którzy swoimi publikacjami przyczynili się do rozwoju dyskordianizmu. Najsłynniejszym przykładem jest dyskordiańskie Prawo Piątek (2 plus 3 daje 5). Prawo Piatek głosi, że

WSZYSTKIE ZJAWISKA ZACHODZĄ PIĄTKAMI, LUB SĄ PODZIELNE PRZEZ PIĘĆ, EWENTUALNIE STANOWIĄ KTÓRĄŚ POTĘGĘ PIĄTKI LUB TEŻ W JAKIKOLWIEK INNY SPOSÓB - WPROST LUB NIE - ŁĄCZĄ SIĘ Z LICZBĄ PIĘĆ. PRAWO PIĄTEK ZAWSZE SIĘ SPRAWDZA.

Przez znajomość z Burroughsem o liczbie 23 dowiedział się Genesis P-Orridge - żywa legenda undergroundu, artysta, performer, pionier muzyki industrialnej, założyciel zespołów Throbbing Gristle i Psychic TV (ten drugi wydał 23 albumy w ciągu 23 miesięcy, ukazywały się 23 każdego miesiąca!). Genesis sam zaczął zauważać tajemniczą synchroniczność 23 w swoim otoczeniu. Liczba ta stała się czymś w rodzaju tajemnego znaku dla wtajemniczonych - kiedy tylko poznałeś jej tajemnicę, wokół zacząłeś postrzegać jej wszechobecność. Dla jednych może to być tylko dobra zabawa, dla innych (tak jak dla kapitana Clarka) 23 może być przekleństwem. Pewnego razu P-Orridge opowiedział o tej zagadce członkom innego zespołu industrialnego, Cabaret Voltaire. Wysłuchali tego z zainteresowaniem, ale i sceptycyzmem. Dwa dni później zadzwonili do Genesisa: "Ty draniu!... Pojechaliśmy do Holandii na trzy koncerty. W każdym hotyelu mieszkaliśmy w pokoju nr 23, a koncert z 23 dnia miesiąca był całkowitą katastrofą. Gdziekolwiek sie nie ruszyliśmy, wszędzie były 23! Coś ty zrobił?"

No właśnie, co zrobił?

"Ja? Nic nie zrobiłem, tylko wy dopiero teraz zaczęliście TO dostrzegać"

Proponuję Wam, drodzy czytelnicy, żebyście sami rozejrzeli się wokół siebie, a będziecie zdziwieni. Może urodziliście się 23? Wasi rodzicie obchodzą właśnie 23 rocznicę małżeństwa? 23 zł wydaliście dziś na zakupach? A może 23 razy musieliście wcisnąć klawisz F5, żeby odświeżyć nie chcącą się załadować tą stronę? ;)

Ja już zacząłem dostrzegać tę liczbę wszędzie. Np. tramwajem linii 23 dojeżdżam na uczelnie... i zgadnijcie - ile mam lat? :)

 

 

źródło: Gildia.pl

To jest stopka